niedziela, 9 stycznia 2011

samobójstwo

Asia, Ola (ta mniej widoczna)
Nagłe ciepło przenika ciało oraz oczy przymykają się z powody rażącego światła, a również zmęczenia trwającego dość intensywnie jak na tę chwilę. Serce bije coraz szybciej w wyniku czego dłonie staja się gorące i bordowe. Zaczynają drżeć, nabrzmiewać lecz teraz już wszystko jedno. Nie ma to żadnego znaczenia. Strach nie istnieje zaś spokój opanowuje umysł. Tak, piękna to chwila delektowania się powietrzem zajęła organizm. Zupełnie nowa perspektywa spojrzenia na istnienie, świat pojawiła się nieoczekiwanie. Nie ma już zastanowień, przemyśleń. Trwa tylko szczęście  wolności godnej pozazdroszczenia przy czym pełnej odwagi, którą wypełnia tchórzostwo. Chęć egzystencji nie gra roli, nawet dotychczasowe obrazy nie mają już takiego miejsca przewrotu. 
Ból wyjątkowo sprawia przyjemność, a cisza gra muzykę idealną, wypełniającą radosne sekundy spełnienia. Dziwne podniecenie przebiega przez ciało w wyniku czego puls znów przyspieszył. Świadomość z ucieczki prawie sięga celu... Drżenie mięśni trwa od dawna jednakże dopiero na końcu całego procesu, jest ono godne spostrzeżenia. 
Właśnie teraz nastaje chłód, źrenice rozszerzają się, kończyny zatrzymują, zapach tlenu przestaje istnieć. Właśnie teraz nastaje wieczna chwila radości...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz